W piątek o 8.00 zaczelismy zalewanie pierwszej posadzki. Zalewanie trwało 1,5h zamówiliśmy gruszkę z pompą - rada dla innych zaczynających zarówno przy fundamentach jak i przy posadzce pompa pracowała ponad godzinę w drugim przypadku 1,5h, za każdym razem kierowca dostał 20zł i wpisał że pracowała 1h wiec 125zł w kieszeni(1h pracy 250 zł).
Efekt pracy bardzo nam się podoba, z niecierpliwoscia czekamy na poniedziałek i rozpoczęcie murowania... teraz posadzka jest regularnie podlewana... W sobotę fachowcy rozłożyli sobie Ytong na posadzce.
P.s przy okazji lania posadzki mieliśmy kontrolę naszych chrzesniaków 7-letnich(nadzór budowlany) byli pod ogromnym wrażeniem (zdjęcia poniżej)
Pan Jurek wczuł się w rolę i nazrywał Jaśminu na wiechę żeby zakończyc pierwszy etap budowy. Miły gest:)